Fakty Konopne to najstarszy portal konopny w Polsce, działający nieprzerwanie od 2014 roku. Przez lata portal stał się kluczowym źródłem informacji dla społeczności konopnej w Polsce, dostarczając rzetelne i aktualne wiadomości dotyczące konopi, marihuany oraz związanych z nimi tematów. Dzięki swojej transparentności i jakości treści, Fakty Konopne zgromadziły wokół siebie imponującą liczbę 115 tysięcy obserwujących oraz 103 tysiące polubień na Facebooku, co pokazuje, jak szerokie jest zainteresowanie i zaufanie społeczności do tego medium.
Jednak w 2024 roku nasz fanpage stanął przed poważnym problemem — mimo braku naruszeń standardów dotyczących sprzedaży narkotyków, Facebook zaczął regularnie wydawać ostrzeżenia i ograniczać zasięgi postów portalu. W rezultacie, dwa tygodnie temu fanpage został zawieszony, a tydzień temu Facebook usunął go całkowicie, tłumacząc decyzję rzekomymi naruszeniami swoich standardów. Co dokładnie się stało, jakie są tego skutki i czy odwołanie pozwoli na jego przywrócenie?
[OT] Ci przynajmniej mają swoją stronę więc nie puffnęło im wszystko, ale jest wiele takich organizacji które w podobnej sytuacji najzwyczajniej znika z internetów i to jest coś czego nie umiem pojąć.
Dopiszę jako oddzielny komentarz, bo wygląda jakby działo się coś szerszego w polityce moderacji w Meta: https://www.theverge.com/2024/10/9/24266096/instagram-threads-moderation-account-post-deleted-limited
Możesz opisać w kilku zdaniach?
W telegraficznym skrócie wiele osób i organizacji narzeka na bardzo luźny spust pistoletu do banowania i blokują teraz dużo więcej niż kiedyś. Spekuluje się, że wynika to z wprowadzenia narzędzi „AI” do moderacji, co dało przewidywalne skutki. Platforma Meta dodaje teraz przykładowo automatycznie notatki z fact checkami treści o charakterze politycznym. Jak można się domyślić są one często albo nie na temat, ale podają błędne informacje. Do tego dochodzi też wyglądające na losowe blokowanie kont osób dorosłych ponieważ Meta orzeka, że nie mają 13 lat. W związku z tym, że użytkownicy są produktami, to nie mają skutecznej ścieżki odwoławczej.
Jednocześnie ten sam Facebook nie ma najmniejszego problemu z nachalnymi reklamami receptomatów w myśl „jesli nie płacisz, to ty jesteś produktem”.
(jestem za umiarkowaną legalizacją i takim samym traktowaniem thc i etanolu)
Dalej odpowiada za to firma, która wybiera taki sposób kształtowania treści na swojej platformie. Oraz twórcy treści, wybierający tą platformę.
Dlatego każda inicjatywa powinna mieć swoją stronę www.
Może nawet na nią kopiować treści z Facebooka, ale to ważne, żeby mieć swoją stronę www - choćby był to blog na noblogs.org czy na wordpress.com.
Inaczej lata pracy może zostać zniweczone przez naciśnięcie jednego guzika.
Tak bardzo to.